....najczęściej piekę ciasta sprawdzone na blogach, GP czasem z jakiś portali kulinarnych. Wiele razy coś mi nie wyszło jak piekłam z przepisów gazetowych czy innych nie sprawdzonych. Ale na ten sernik miałam ochotę. Szczerze powiedziawszy piekłam go z "duszą na ramieniu".... bo w masie serowej nie było ani mąki czy budyniu jak to przeważnie w sernikach bywa. Nawet miałam w planie jakby co wyskok do sklepu po ciasto. Na szczęście sernik się udał jest wilgotny i puszysty. Dodam jeszcze, że został mi kawałek i smakował mi bardziej po 2 dniach naprawdę...
Spód:
1 jajko
½ kostki margaryny (roztopić)
1 ½ szklanki mąki
½ szklanki cukru pudru
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Ciasto rozgnieść i rozłożyć na blaszkę.
1 ½ kg sera
10 jajek
2 szklanki cukru pudru
0,5 l śmietany kremówki
Sok z cytryny
½ łyżeczki proszku.
Cukier ucieramy z żółtkami, dodajemy ser, ubijamy białka z 2 łyżeczkami cukru, śmietanę kremówkę również ubijamy. Delikatnie wszystko mieszamy i wlewamy do formy. Pieczemy około 1-1,5 godziny w 180st
Piękny Ci wyszedł ten sernik, puszysty! Może zrobie taki na Święta?
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam, że zrobię go na święta. To przepis na dużą tradycyjną blachę?
OdpowiedzUsuńo właśnie na święta się idealnie nada bo tak jak pisałam piekłam go w czwartek wieczorem a zdecydowanie lepszy był od soboty..;):) A przepis na dużą blachę i koniecznie trzeba robić w jakimś dużym garnku czy coś bo jak ja mieszałam z pianą to mi wszystko wylatywało...;):)
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Uwielbiam puszyste serniczki :D
OdpowiedzUsuńJa tez wolę piec z przepisów znalezionych na blogach ;)
No i zrobiłam go na święta w końcu :) Wyszedł Pyszny! Puszysty, wilgotny, taki jak lubię.
OdpowiedzUsuńfajnie cieszę się, że Tobie też smakował......:):)
OdpowiedzUsuń