środa, 6 maja 2009

고급 검색... Nem...czyli sajgonki


...już dawno kupiłam papier ryżowy, leżał i czekał. W necie przeglądałam przepisy na sajgonki każdy był nieco inny. w 90% przepisów była kapusta pekińska; ja zrobiłam bez niej. W ogóle te moje sajgonki są kombinacją własną z dwóch przepisów. Mnie smakowały bardzo, były chrupiące, a czy choć trochę przypominają smak oryginalnych sajgonek tego nie wiem... bo wstyd się przyznać ale jadłam je pierwszy raz...
 






2 garście suchego makaronu sojowego
4 ząbki czosnku
świeży imbir ok. 3 cm
3 cebule dymki wraz ze szczypiorkiem
1 mały korzeń pietruszki
2 łodygi selera naciowego
30-40 dag mielonej wieprzowiny
1 duża marchew
garść grzybków mun
1/2 pęczka kolendry
1/2 małego ogórka
1 łyżka słodko-kwaśnego sosu chilli
2 łyżeczki sosu rybnego
1 łyżeczka cukru najlepiej brązowego
1 paczka papieru ryżowego
olej do smażenia


Przygotujemy farsz: makaron zalewamy gorącą wodą, odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie osączyć na sitku, pokroić na małe kawałki. Grzybki również zalewamy. Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę. Obrany imbir, pietruszkę i marchewkę zetrzeć na drobnej tarce. Dymki ze szczypiorem oraz łodygi selera drobniutko pokroić. Kolendrę posiekać, ogórka wraz ze skórką pokroić w słupki. W głębokiej patelni rozgrzewamy łyżkę oleju. Wkładamy czosnek, imbir, pietruszkę i dymki; smażymy przez 3 minuty. Dodajemy wieprzowinę, selera, smażymy kolejne 3 minuty, aż mięso ładnie zbrązowieje. Dodajemy marchew, posiekaną kolendrę, ogórka, pokrojone grzybki mun, sosy przyprawowe, cukier i makaron. Dokładnie mieszamy,chwile smażymy i odstawiamy, aż farsz całkiem wystygnie.
...Krążki papieru ryżowego zwilżamy przegotowaną ciepłą wodą za pomocą gąbki. Papier powinien być tylko lekko wilgotny. Na dolnej połowie każdego krążka układamy farsz. Zawijamy do środka 2 przeciwległe brzegi, całość zwijamy w ciasny rulon.

Przygotowane sajgonki odkładamy na 15 minut;to ważne bo ponoć kiedy papier jest jeszcze mokry to "wybuchają" ;)) W głębokim garnku rozgrzewamy olej, wkładamy sajgonki, smażymy na złoty kolor. Osączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku i podajemy...Chuc an ngon (smacznego)...







4 komentarze:

  1. mmmm pychota :) jak dla mnie pierwszorzędne sajgonki

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwszy raz?? ja tam sajgonki uwielbiam, a ten przepis mi sie podoba! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie spróbowałabym :) Nigdy takich nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. serio ..serio pierwszy raz..ale mi zasmakowały i będę robiła częściej. Już wiem co i ja bo te trochę długo robiłam:)

    OdpowiedzUsuń