...rurki są pyszne kruchutkie i chrupiące, a ciasto trochę przypomina francuskie. Rurki spokojnie można upiec dzień wcześniej, a przed podaniem nabić kremem. Z podanych składników wychodzi około 50 rurek...
1/2 kg mąki
25 dkg masła
25 dkg kwaśnej gęstej śmietany
szczypta soli
krem:
2 żółtka
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka mleka
1 kostka masła
spirytus
Zaczynamy od kremu. Żółtka z mlekiem miksujemy, dodajemy cukier, mąkę i wszystko mieszamy. Gotujemy gęsty budyń. Po ostygnięciu ucieramy z kostką masła. Na koniec dodajemy spirytus do smaku ;):) ja wlewam około 6-7 nakrętek :)
Z podanych składników zagniatamy ciasto, następnie należy je schłodzić w lodówce około godziny.
Po wyjęciu cienko rozwałkowujemy tak na ok 2 mm na blacie lekko podsypując mąką. Kroimy w długie paski 25-30 cm o szerokości ok 2,5-3cm i nawijamy na rurkę wysmarowaną masłem. Rurki obtaczamy z jednej tylko strony w cukrze, układamy na blasze od piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy, aż się zarumienią w temp 220st. Ja rurki zdejmuję gorące od razu po wyjęciu z piekarnika. Kiedy wystygną nabijamy kremem.
Super rurki. Muszę zrobić ale nie mam rurek na które się nawija. Gdzie takie dostać?
OdpowiedzUsuńNiesamowicie sugestywne te rurki wizualnie. Po prostu wyobraźnia moja nie daje rady :))
OdpowiedzUsuńczy po nakręceniu na rurke się zciaga czy piece w rurce?
OdpowiedzUsuńAga...pieczemy w rurce
OdpowiedzUsuń:D...chyba nie zapytam o co chodzi :)))
Andrzej...ja dokupiłam sobie drugi komplet na rynku, foremki do rurek są też na allegro
Iwona... ja też ;))
Rozkosz na języku!
OdpowiedzUsuńOch jakie pyszne rurki a wygladają tak, że oczu oderwać nie mogę!
OdpowiedzUsuńMnie te rurki przypominają dzieciństwo... Są przepyszne
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! Cudne zdjęcia robisz.
OdpowiedzUsuńObłędne! A ja je tak uwielbiam! :-)
OdpowiedzUsuńIdealne. Nie jadłam jeszcze domowych, a takie ze sklepu odstraszają mnie skutecznie.
OdpowiedzUsuńJuż od roku się zabieram żeby je zrobić i jakoś mi nie wyszło do tej pory ;-) Chyba jednak się zbiorę, bo wyglądają mega apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńGdzie ja teraz znajdę rurkę o tej porze :) A smaku mi narobiłaś :) mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz! Wyglądają niebiańsko! ;)
OdpowiedzUsuńPyszne ! Takie zawsze jadlam po szkole po drodze do domu
OdpowiedzUsuńale one wygladaja!WOW!
OdpowiedzUsuńNathalia... :))) dzieki
OdpowiedzUsuńGosiu...no u mnie nie bylo takich, ale mama piekła ;))
Mili...dziękuję ;))
Jarku...to zapraszam do mnie ;))
Asia...skuś sie skuś a zobaczysz że będa częste powtórki
Karolina...mnie też nigdy nie wiadomo na jaki sie krem trafi i czasem te rurki jakieś takie rozmięknięte :)
Judik...dziekuję ;)) to tak jak i ja uwielbiam
Moniko...dziękuję bardzo :)
Mariola...mnie też zawsze mama piekła
Galantynka...polecam je bo są na prawde pyszniukie
Pati...ojj racja ;)
Ślicznie Ci wyszły Izo, uwielbiam takie rurki z kremem, mogłabym się nimi zajadać, aż do przejedzenia się ;), pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńależ bym zjadła ! mniam!
OdpowiedzUsuńOj ,pysznie wyglądają
OdpowiedzUsuńRok temu kupiłam sobie foremki do rurek i jeszcze nie udało mi się ich ani raz zrobić...
OdpowiedzUsuńTe rurki chodzą za mną już bardzo długo, ale Twoje wyglądają tak pysznie, że może i ja się za nie wreszcie zabiorę :)
OdpowiedzUsuńA jaki krem najlepszy ,aby nie zrobiły się miękkie. Ile poleza z kremem.bez zmiany.
OdpowiedzUsuńZ tym właśnie kremem są bardzo dobre. Ja zawsze nadziewamy połowę a drugiego dnia resztę. Takie nadziane do 2 dni są w miarę chrupiace
OdpowiedzUsuń