...uwielbiam te zrazy. Zawsze babcię prosiliśmy by zrobiła na obiad, i to właśnie te z babcinego przepisu mi smakują najbardziej....ojj pychotka obiecuję...
zrazy wołowe
kwaszone ogórki
cebule
plastry wędzonego boczku (ew można też cienkie plastry słoniny)
sól, pieprz
musztarda
smalec
marchewka, seler, por
papryka w proszku, ziele angielskie, liść laurowy
Mięso rozbić na płaty, posypać pieprzem i solą, posmarować musztardą. Ogórki pokroić wzdłuż, cebulę obrać przekroić wzdłuż, rozdzielić na pojedyncze płatki. Na mięsie układać plastry boczku, ogórka i cebuli, zwinąć, związać białą bawełnianą nitką, lub spiąć wykałaczkami. Obsmażyć na smalcu, ułożyć w rondlu, podlać wodą, wrzucić przyprawy. Na pozostałym że smażenia tłuszczu przyrumienić pokrojoną cebulę, dodać do duszących się zrazów. Wrzucić startą na tarce marchewkę, selera, i pokrojonego pora. Dusić aż mięso będzie miękkie...
dokładnie takie robię, są przepyszne, wszyscy je chwalą :)
OdpowiedzUsuńsuper , super , super
OdpowiedzUsuńdzieki...;)
OdpowiedzUsuńartykuł o zrazach, polecam :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kuchniahistoryczna.pl/zawijane-bite-czy-siekane-rzecz-o-zrazach/
Mogłabym jeść te cudowne bitki wołowe każdego dnia :-) niestety są drogie :-/
OdpowiedzUsuńNo to z mychy świetna kucharka, skoro nie wie, że prawdziwe zrazy tylko z musztardą:)
OdpowiedzUsuńMuscari...no niektórzy piszą by coś napisać a z takimi osobami nie warto dyskutować...;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpycha ja zrazy uwielbiam z kaszą albo ziemniakami gotowanymi i surówka z kapusty kiszonej mniamuśne
OdpowiedzUsuńOglądałem przepis KNORA na youtube nie będę się rospisywał ale jak idiota po 20 minutach miał gotowe zrazy z wołowiny to przeszło jakie kolwiek pojęcie.Pytanie moje jest takie gdzie produkują takich debili do reklam w firmie knor.
OdpowiedzUsuńRychu..hehe ano wlasnie te reklamy tam wszystko szybko prosto i pieknie...ale zjesc tego to ja bym nie chciala, najlepsze dlugo duszone na malym ogniu...;)
OdpowiedzUsuńBasior...;) ja z wszelakimi dodakami lubię;)))
Sa naprawde pyszne.Już raz robiłam je z Twojego przepisu i...dziś wróciłam do niego,żeby przypadkiem nie wyszły inne niż ostatnio:)
OdpowiedzUsuńPaulino...dziekuje za komentarz i miło mi że smakowaly...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy jako dziecko nie lubilam takich zrazow , teraz uwielbiam , ale niestety dla moich bliskich robie z grzybami, cebula i papryka :)
OdpowiedzUsuńJaką musztardę preferujecie do tych zrazów?
OdpowiedzUsuńja daję zazwyczaj sarepską
OdpowiedzUsuńa ile dusicie te zrazy?
OdpowiedzUsuńaaa! i jakie mięso kupic?
OdpowiedzUsuńsorry, ale ja beton z gotowania :-) a mam chec zrobic
Pychotka, bardzo dobre :) Moja cureńka zrobiła i bardzo mi smakowało , achh pyszne.
OdpowiedzUsuńPodczas redukcji sosu podlejcie 200 ml czerwonym wytrawnym winem a pod koniec proponowal bym dodac tymianku bedzie o wiele lepsze
OdpowiedzUsuńmam tańszą wersję zrazów. tez bdobre. Mięso mielone wołowe z Lidla( przyzwoite) wyrabiać z dodatkiem wody aż nabierze kleistości, następnie rozkładać na dłoni płaty wyrobionego mięsa ( oczywiście przyprawiopnego wg własnego uznania) i nadziewać, jak tradycyjne zrazy. Zawinąć, a następnie obtoczyć w mące i obsmażyć na patelni. Przełożyć do garnka. Na tłuszczu z patelni zrobić zasmażkę, zalać "zrazy" i powoli dusić z dodatkiem drobno posiekanych ogórków kiszonych. Smakują, jak prawdziwe zrazy , a kosztują 1/4 tych z polędwicy wołowej
OdpowiedzUsuń