...przepyszny włoski deser. Wcześniej jadłam kilka razy ale dopiero pierwszy raz sama zrobiłam go wczoraj. Składniki na 4 porcje. Panna Cotta wędruje do akcji F1 od Kuchni a w zeszły weekend Grand Prix odbyło się we Włoszech na torze Monza...
250 ml śmietanki kremówki UHT 30% lub 36%
250 ml pełnego mleka
80 g cukru
2 łyżeczki żelatyny w proszku
1 laska wanilii
Żelatynę zalać 2 łyżkami zimnej wody i odstawić na 5 minut. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż na pół i łyżeczką wyskrobać ziarenka. Do rondelka wlać śmietankę i mleko, dodać cukier, ziarenka wanilii i przepołowioną laskę. Podgrzewać, mieszając aż cukier się rozpuści.Zagotować i szybko zestawić z ognia. Dodać namoczoną żelatynę i mieszać energicznie, aż cała się rozpuści. Mieszankę wlać do 4 filiżanek. Odstawić do wystudzenia. Po ostudzeniu filiżanki przykryć kawałkiem folii i wstawić do lodówki do stężenia na ok.4-5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Aby ułatwić wyjęcie deseru z filiżanek, można je włożyć na sekundę do gorącej wody. Deser wyłożyć na talerzyk i podawać ze świeżymi owocami lub musem owocowym. U mnie był to mus z jeżyn.
Judik...dziekuję bardzo, ja tez oszalałam;)))
OdpowiedzUsuńPluskotko...ja też o niej zapomniałam i tak sobie leżal przepis chyba od zimy!!
Mary...ja też;)
Dorota...dzięki:)
...pozdrawiam...
Jadlam panna-cotte chyba tylko raz w zyciu. Przypadkiem. Niestety nie moge dostac zelatyny wegetarianskiej, zeby poeksperymentowac w domu :( Ale mnie zmobilizowalas! Slicznie wygladaja te pesteczki wanilii...
OdpowiedzUsuńWidzialam raz w programie Hugh Co-to-nigdy-nie-pamietam-jego-dlugiego-nazwiska:), ze jego kilkuletni syn robil, wiec chyba jakas skomplikowana operacja to to nie jest i dam se rade!
:):):)
Buziaczki Izeniu!
Uwielbiam panna cottę :)
OdpowiedzUsuńIzo, Twoja panna cotta wygląda wprost obłędnie!!! Ech, nie ma to jak kuchnia włoska, ale ja jestem nieobiektywna :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://skarbnica-smakow.blogsopt.com
Wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńBeata z lubię gotować
Beato...dziękuję za miłe słowa i odwiedziny
OdpowiedzUsuńQualietta...dziękuję za miłe słowa, ja tak dobrze nie znam kuchni włoskiej ale ten deser akurat jest boski:)
Domi...:) to tak jak i ja;)
Kasiu...koniecznie poszukaj bo gwarantuję Ci że tak jak i ja się od niej uzależnisz:)))
...pozdrawiam...
przyznam że panna cottę zrobiłam raz i była bardzo bardzo słodka, ale z nieco kwaśniejszymi dodatkami bardzo samczna :)
OdpowiedzUsuńnajlepszy deser, jaki jadłam..
OdpowiedzUsuńWygląda zjawiskowo
OdpowiedzUsuńile razy ja się zabierałam za panna cotta! ale jakoś nie mogę.. a twoje wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńKarolino... a ile razy ja!! chyba ze dwa lata;)
OdpowiedzUsuńLutko...dziekuję;)
Yeux souriants...zgadzam się z Tobą;)
Chantel...samą jakbym zjadła to bym się na długo "zasłodziła"
Wow, deser wygląda przepysznie, porywam ze sobą, bo przepis zapisałam ....
OdpowiedzUsuńnie tylko ładnie się prezentuje ale również niebiańsko smakuje! sprawdziłam :)
OdpowiedzUsuńMyniolinka...:) również widziałam piekne u Ciebie te foremki...;)
OdpowiedzUsuńJustynko...;) widziałam u Ciebie i znów przyszła mi na niego ochota i fajnie że smakował
...pozdrawiam...
Wszystkie nasionka wanilii opadły mi na dno.
OdpowiedzUsuńW smaku przypomina zimny budyń waniliowy.
Nigdy nie robiłam panna cotty bo wydaje mi się trudna :) a ciągle słyszę jakie to pyszne jest. tak myślę, że zrobię ją jak będą truskawki :)
OdpowiedzUsuńDeserowadama...ja tez zwlekalam bardzo długo ze zrobieniem jej ojjj za dlugo bo łatwo się robi i mnie smakuje;))
OdpowiedzUsuńKama...to już kwestia gustu co komu smakuje
Deser wygląda zawodowo! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńW deserze odcina się żelatyna na dole foremki. Co robię żle ?
OdpowiedzUsuńKruszyn..nigdy mi sie tak nie zdarzyło; może trzeba porządniej wymieszac
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D
OdpowiedzUsuń