...kiedyś
właśnie jadłam ją w Kairze ale zamiast pulpecików były ziarenka łamanej
pszenicy, wtedy tak się zastanawiałam co to za pyszna zupa niby wygląda
jak mleczna ale pływały w niej "oczka", aż wreszcie trafiłam na nią
przeglądając stronę "Planeta Islam"...
1 ćwiartka kurczaka (ja dałam połowę kurczaka),
włoszczyzna,
1 cebula,
2 łyżki ryżu( u mnie 4 bo i kurczaka było więcej)
1 jajko, 1 żółtko,
2 łyżeczki suszonej mięty,
pęczek natki pietruszki,
300 ml naturalnego jogurtu,
sól, pieprz.
a często robię tą zupę po prostu na rosole z poprzedniego dnia. Mięso i włoszczyznę zalać ok 1,5 l zimnej wody, dodać łyżeczkę soli. Gotować do miękkości mięsa. Ryż ugotować na miękko w dużej ilości lekko osolonej wody, odcedzić. Mięso obrać z kości, zemleć razem z cebulą, wymieszać z ryżem, dodać roztrzepane jajko, wymieszać. Masa powinna być gęsta, gdyby okazała się zbyt rzadka - zagęścić tartą bułką, dodać miętę, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Formować kulki wielkości włoskiego orzecha. W oryginale pulpeciki są obtoczone w posiekanej natce ale ja dałam natkę do środka, bo po wrzuceniu pulpeta do garnka natka cała "odeszła". Z rosołu wyjąć włoszczyznę, podgrzać do wrzenia. Wrzucić pulpeciki, gotować 15 min, pulpeciki przełożyć do wazy lub rozłożyć na talerzach. Jogurt ubić z żółtkiem, intensywnie mieszając dodać po jednej z 5 łyżeczek gorącego rosołu, połączyć z resztą rosołu, zupę doprawiać solą i pieprzem. Zalać pulpeciki
Chciałam coś napisać o zupie, ale co sobie spojrzę na zdjęcie to myślę, że ładne to naczynko. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i chętnie się z jej smakiem zaprzyjaźnię :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądająca!
OdpowiedzUsuńŚwietna zupa!Podoba mi się bardzo dodatek mięty:)
OdpowiedzUsuńno naczynko superowe :) zrobię taką zupę, akurat mam rosół po niedzieli a troche choruje teraz to akurat czasu wbród. aa, znalazlam w ogole konkurs herbatowy, na stronie dni herbaty. tylko ze trzeba prowadzic bloga a ja nie mam ;];] wez sprobuj bo fajne, costam jakis przepis trzeba napisac!
OdpowiedzUsuńAle super zupka!! Bardzo mi się podoba, akurat mam wszystko gotowe, bo dziś robiłam rosół, więc jutro przetestuję:) Mniammm!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiek...dziekuje i mam nadzieję że i Wam zasmakuje i koniecznie daj znać...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIzabellka...dzięki i również mam nadzieję ze zupa będzie smakowała;)
Majana...dziękuję;) ja lubię dodawać mięte tu i ówdzie;)
Patrycjo...dziekuję;)
Szarlotku...polecam zawsze to coś innego;)
Pluskotka...dziekuję;) szkoda że mam tylko jedno takie;)
Bardzo smakowita zupka i z miętą, mniam :)
OdpowiedzUsuńSmakowita zupka w pięknym naczyniu .Oj zjadlabym
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna i pięknie podana!
OdpowiedzUsuńPozdrawim :)
Pięknie podana i sama w sobie również wygląda zachwycająco:-) Jestem bardzo ciekawa smaku:-)
OdpowiedzUsuńJudik...dziękuję i zachęcam do spróbowania;)
OdpowiedzUsuńDagmara...dziękuję;)
Lutka...dziękuję , częstuj się:)
Grażynko...dzięki za miłe słowa a mięta dodaje fajnego smaku;)
Widzę, że żadnego kulinarnego wyzwania się nie boisz :) Wow! Ja rzadko "zupuję" :P mam jakieś lęki przed ich przygotowaniem :)
OdpowiedzUsuńTak jak mówiłam, tak zrobiłam. Zupka jest przepyszna, w tym tygodniu powtórka!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
Asiek...dzięki że dałas znac i miło mi że smakowała:)
OdpowiedzUsuńRusskaya...;) no lubie cos nowego zrobić chociaz nie zawsze mi to smakuje;)
Mhmh.. aż zgłodniałam.. ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Ewo...spróbuj kiedyś na prawdę polecam
OdpowiedzUsuń