...wczoraj na blogu "Sisters' Cooking" zobaczyłam wpis z pierogami z suszoną śliwką bardzo mi się spodobały i dziś zrobiłam na obiad. Trochę pozmieniałam bo ciasto dałam wielokrotnie sprawdzone w/g przepisu Pana Macieja Kuronia i do śliwek dodałam także namoczone rodzynki. Całość polałam sosem z masła, miodu i kilku kropel soku z cytryny...
Ciasto:
2 szklanki mąki
2/3szklanki ciepłej wody,
szczypta soli
łyżka roztopionego masła
Farsz:
30 dag suszonych śliwek bez pestek
trochę rodzynek
miód do smaku
Do polania:
masło
miód
kilka kropel soku z cytryny
Mąkę przesiewamy na stół dodajemy szczyptę soli, robimy w środku dołek i wlewamy łyżkę roztopionego masła. Powoli wlewamy też wodę. Ilość dodanego płynu będzie zależała od wilgotności mąki; dolewamy tyle, ile zabierze mąka. Rozrabiamy aż powstanie jednolite, gładkie ciasto. Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne, gładkie. Pozostawiamy je na pół godziny przykrywając ściereczką. W tym czasie śliwki i rodzynki zalewamy ciepła wodą, odstawiamy na 10 minut, a następnie odcedzamy i mieszamy z miodem. Ciasto dzielimy je na dwie części i wałkujemy na grubość 2 mm. Z ciasta wykrajamy szklanką krążki, na środek nakładamy farsz i dokładnie zlepiamy brzegi, wrzucamy pierogi do gotującej, posolonej wody, po wypłynięciu gotujemy około 2 minut. W rondelku topimy masło dodajemy trochę miodu i soku z cytryny. Pierogi podajemy polane słodkim sosem.
Dobrze, że pierogi z suszonymi śliwkami wreszcie zostały ocalone od zapomnienia. Spotkałam się z wieloma wątpliwościami, czy one są daniem wigilijnym ;-)Są jak najbardziej! Fakt, że mamy teraz renesans regionalnej i tradycyjnej kuchni sprawi, że jeszcze niejedno danie nas zaskoczy, lub sobie o nim przypomnimy ;-)
OdpowiedzUsuńPierogi ze śliwkami suszonymi lubię bardzo. I wszystkim polecam :-)
PS. Dziękuję za odwiedziny :-)
o tak potwierdzam, są pyszne chociaż ja robiłam nieco inne:) zdecydowanie świąteczne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiegusku...mnie tez zasmakowały i na pewno będą powtórki tym bardziej że błyskawicznie sie je robi;)
OdpowiedzUsuńRenia...ja tez mam nadzieję że wiele dań odkryjemy na nowo. Ja osobiście lubię taka kuchnię. A na wigilię mam zamiar zrobic pół na pół pierogów ze śliwakmi i z kapusta i grzybami..;)
Pluskotka...no to rzeczywiście jak sie nie lubi owocowych;)
Ola...dziekuję
Mary...dziękuję i jesli lubisz na slodko to oczywiście polecam;);)
...pozdrawiam...
Niedawno znalazłam w jednej z broszurek o potrawach wigilijnych przepis na pierogi z suszonymi śliwkami, więc przepis jest chyba tradycyjny. Bardzo mnie zaintrygował i chyba się na nie skuszę. Widząc Twoje pierogi, mam jeszcze większą ochotę je zrobić, tym bardziej, że dziś kupiłam sobie stolnicę i wypadałoby ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie .Co prawda nie lubię śliwek suszonych , a te chyba bym spróbowała
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku... :-)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak one smakują ;)
OdpowiedzUsuńNiektórzy traktują to jako danie wigilijne. Nie wiem z której części Polski
OdpowiedzUsuńOj aż ślinka cieknie, pycha :).
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaa! To mnie zaskoczyłaś! Wyglądają strasznie apetycznie!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Ewa...dzieki:) warto sprobowac tak nawet z ciekawości
OdpowiedzUsuńDegustatorka...dziekuję;)
Abacka... ja szczerze powiedziawszy nie słyszałam że to danie wigilijne zobaczyłam je pierwszy raz i zrobiłam
Flusso, Russkaya...jak bedziecie robiły jakies pierogi spróbujcie dla smaku zrobic kilka takich;)
Lutka...dziekuję a spróbować zawsze warto i samemu ocenić;)
Qualietta...stolnicę koniecznie trzeba przetestować jesli lubisz na slodko polecam zrobić na spróbowanie;)
...pozdrawiam...
Jadłam. Są PYSZNE! Polecam wszystkim! :-)))
OdpowiedzUsuńWspaniale te pierożki wyglądają:-) Pomimo, iż suszonych śliwek nie znoszę to skusiłabym się żeby spróbować,ale maja rodzina to już zjadła by co do ostatniego pieroga-jestem pewna!:-)
OdpowiedzUsuńPychotka, moja mama je często robi w okolicy świąt a i podpowiadam: do sosu warto dodać trochę drobno posiekanych orzechów włoskich :-)
OdpowiedzUsuńMegi...:) taki sos może być pyszny ;)
OdpowiedzUsuńJudik...obiecuje że jakbys spróbowała to by zasmakowaly ;))
Aniu...;) dziękuję
Suszone śliwki, to coś co lubi moja Mama. Do tego rodzynki i miód. Niebo w gębie. Może zrobię jej pyszną niespodziankę :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMasterofdisaster...polecam bo takie pierogi są na prawdę pyszne ;)))
OdpowiedzUsuńPysznie Ci wyszły te pierożki :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie robiłam, a wiem, że bardzo by mi smakowały. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńTo danie z okolic Baranowa Sandomierskiego.Zawsze robię na Wigilię i są wyśmienite ze śmietaną.Robiła moja mama i ja też robię choć już pod Warszawą.No i koniecznie barszcz grzybowy nie zupę !
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie miałam okazji próbować
OdpowiedzUsuń