...w tym roku na świątecznym stole zamiast nielubianego piernika pojawi się równie nielubiany przeze mnie keks ;). Był już próbowany i ponoć smaczny więc polecam.
Życzę wszystkim radosnych i smacznych Świąt Bożego Narodzenia...
2,5 szkl mąki pszennej
250g masła
4 całe jajka
4 żółtka
1 łyżka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 opakowania mieszanki do keksu
rodzynki, figi, daktyle, morele (co tam macie)
posiekane migdały, orzechy
.
Masło ucieramy dodając stopniowo cukier i żółtka na puszystą masę. Wsypujemy połowę mąki, proszek do pieczenia i sodę; miksujemy dodajemy dwa całe jajka; miksujemy, dodajemy druga połowę mąki, pozostałe jajka oraz ekstrakt waniliowy.
Ciasto jest gęste, ale takie ma być. Bakalie obtaczamy w mące, dodajemy do ciasta i mieszamy łyżką. Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem długiej keksówki, lub dwóch mniejszych, wtedy będziemy mieli nieco niższy; ja tak właśnie zrobiłam. Pieczemy ok 50-60 min w 170st.
Gotowe ciasto posypujemy cukrem pudrem bądź polewamy lukrem...
Wspaniałe,bardzo świąteczne ciasto:)
OdpowiedzUsuńPogodnych, zdrowych i spędzonych w gronie rodzinnym świąt ;-)
OdpowiedzUsuńA ja powiem Ci keks uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt! :)
Kiedyś u mnie babcia robiła keksy, pyszne były
OdpowiedzUsuńCudny!☺
OdpowiedzUsuńJak ja dawno keksa nie jadłam! Chyba nie jestem jego zagorzałą fanką. Wolę piernik :)
OdpowiedzUsuńMam tylko nadzieję, że upiekłaś coś więcej, niż tylko nielubianego keksa :).
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ja też za nim nie przepadam.
Uwielbiam takie proste keksiki napakowane pysznościami. Do tego herbatka i nic więcej mi nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńDobrze wygląda ;)
OdpowiedzUsuńno pewnie że tak ; )
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła kawałeczek. :-) Wygląda bardzo apetycznie. :-)
OdpowiedzUsuńOj. mam to samo - nie lubię keksów, a byłam kiedyś z wielbicielem keksów. Ciągle sobie kupował te keksy i znielubiłam je do końca : )
OdpowiedzUsuń