...pyszna nalewka z wiśni na spirytusie. Jeśli nie wydrylujemy wiśni, pestki dadzą nalewce migdałowy posmak, a niewydrylowane dadzą nam bardziej intensywny aromat. Wiśnie które zostały nam z nalewki miałam oblać czekoladą; co miałam zrobić ale ostatecznie u nas wiśnie zostały zjedzone...
1,5 kg wiśni
0,5 l spirytusu
1 litr wódki
400 g cukru
wiśnie myjemy pod bieżącą zimną wodą i wrzucamy do słoika. Następnie wlewamy pół litra wódki i dolewamy spirytus. Słojem potrząsamy i odstawiamy w ciemne ciepła miejsce.
Nalewka z niedrylowanych owoców powinna macerować się dwa tygodnie a z drylowanych około 4-5 tygodni. Należy pamiętać aby co jakiś czas potrząsać słojem.
Po odpowiednim czasie nalewkę przelewamy do mniejszego słoja; zakręcamy i odstawiamy na bok. Do słoika z wiśniami wsypujemy cukier i pozostałe pól litra wódki. Potrząsamy słojem i odstawiamy na 7 dni; codziennie mieszamy.
Sok z owocami przecedzamy przez sitko i łączymy z wcześniej zlaną nalewką. Odkładamy na kilka dni aby się przegryzło i przelewamy nalewkę do butelek. Nalewka powinna leżakować minimum miesiąc...
Cheers :-)
OdpowiedzUsuńIdealne na rozgrzewkę :)
OdpowiedzUsuńU mnie króluje nalewka daktylowa :)
OdpowiedzUsuńpychotka!
OdpowiedzUsuńPycha :) idealna, żeby się rozgrzać w zimne wieczory :)
OdpowiedzUsuńNalewka bogata w procenty :) 💗💗💗
OdpowiedzUsuńWyborna nalewka <3
OdpowiedzUsuńNo proszę Izuniu, ja zaglądam do ciebie, a tu coś, co akurat przydałoby się na zimowe wieczory :-) Moja nalewka pigwowa jest dopiero w początkowym stadium - przyjdzie poczekać... Zdrówko!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowa naleweczka:)
OdpowiedzUsuńTaką nalewkę zawsze warto mieć w barku ;)
OdpowiedzUsuńIdealna na rozgrzewająca jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńTaka nalewka wiśniowa brzmi naprawdę dobrze. Mój narzeczony w tym roku zrobił kilka, ale postawił na agrest, truskawkę i orzech. Rzeczywiście niesamowicie rozgrzewa w te jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Taka domowa nalewka to coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńDomowe naleweczki są najlepsze! Piękne kieliszki Mam podobne po mojej babci :)
OdpowiedzUsuńDomowa nalewka nie ma sobie równych.
OdpowiedzUsuńPysznie, byle w umiarze :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przepyszna! W tym roku zrobiłam wiele rodzajów nalewek, ale wiśniówki nie, więc chętnie wproszę się do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa co prawda alkoholu nie piję od dłuższego czasu, ale dla smakoszy w umiarkowanych ilościach, będzie jak znalazł!
OdpowiedzUsuńJaka smaczna naleweczka!
OdpowiedzUsuńWoW such a beautiful winter Beverage. Looks great.
OdpowiedzUsuń