czwartek, 3 marca 2011

pączki wiedeńskie

...wiedeńskie, uwielbiam te pączki. Zróbcie koniecznie są dość łatwe i pyszneeeeee!!!!!! najlepiej zjeść tego samego dnia co naprawdę nie jest trudne do zrobienia...







20 dag mąki
10 dag masła
4 jajka
szklanka wody
szczypta soli
1/2 l oleju do smażenia


lukier:
2 łyżki kwaśniej  śmietany
łyżka soku z cytryny
cukier puder ok 3/4 szklanki



W garnku zagotować szklankę wody z masłem i szczyptą soli. Zmniejszyć ogień i na wrzątek jednym ruchem wsypać przesianą mąkę, cały czas energicznie mieszając. Ucierać ciasto, aż będzie gładkie i zacznie odstawać od ścianek garnka. Ostudzić.

Ciasto zmiksować z wbijanymi kolejno jajkami. Przełożyć do szprycki cukierniczej. Z papieru pergaminowego wyciąć kwadraty o boku ok. 10 cm, posmarować je olejem. Na każdy wycisnąć kółka ciasta o średnicy 6 - 7 cm.




Olej rozgrzać w szerokim rondlu. Partiami wkładać pączki (papierem do góry, a po chwili go usunąć - ja usunęłam od razu). Smażyć 4 - 5 minut z każdej strony. Wyjąć, osączyć na bibule. Gdy ostygną posmarować lukrem


lukier: śmietanę podgrzać w garnuszku wlać sok z cytryny i wsypać cukier puder...ucierać na gładka masę jeśli będzie za rzadki dodać więcej cukru




17 komentarzy:

  1. Wygladają przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kamila.pychaciasta3 marca 2011 15:38

    Pycha! u nas nazywamy je wianuszkami :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Majanko..to jedne z moich ulubionych...;)

    Kamilko..;) ja właśnie też znam różne nazwy..u mnie obok Łodzi są wiedeńskie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna ekstra słodkość!
    I jak przepięknie zaprezentowana.:)
    Wiesz, że miałabym problem, które z Twoich pączkowych wypieków wybrać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Ty kobieto nie masz Boga w sercu!!!! Toz tu spokojnie nawet wejsc nie mozna, zeby ze dwa kg od samego patrzenia nie przybywalo!!! :):):):):):):)
    Matko, jakie PIEKNE!
    A ja poszlam na latwizne i... ano zamowilam... Ale przynajmniej polskie, a nie te paskudy angielskie:):):)
    Milego pojadania wieczorowego!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Grażynko ...dziękuję Twoje racuchy to dopiero smakowitości..;)

    Kasiu nooo i kto to mówi u Ciebie to dopiero moje smaki królują...;)jeszcze nic straconego w ostatki możesz zrobić..;):)

    Lekko..;)tych można więcej zjeść są tak leciutkie...;)

    .........pozdrawiam........

    OdpowiedzUsuń
  8. Też robiłam te pączki są przepyszne, ślicznie Ci wyszły !:)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszne :) Takich jeszcze nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko... prawda że pyszne?:)

    flusso...polecam bo naprawdę warto...;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Izuniu - dawno u Ciebie nie gościłam....ale ten zapach wiedeńskich pączków mnie przyciągnął:))) Ponieważ minął czas pączkowego obżarstwa, a ja łasuch jestem, to choć oko nasycę tymi wspaniałościami!!! Ściągnęłam już od Ciebie przepis na wołowinę z ziemniaczkami. Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne pączuszki:)Ja uwielbiam właśnie te wiedeńskie, ale nigdy sama ich nie robiłam, zawsze mi sie wydawało, że to taaakie trudne:))
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu...;) nie są trudne polecam...;):)pozdrawiam

    Graszko..;) ojj ja tez łasuch i to duzy...;) jeszcze ostatki zostają pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam te paczki:) U ciebie wyglądają bardzo smacznie i kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Atinko...;) dziekuję

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepis mam, patrzę obiecuję sobie, że w końcu zrobię i na tym pozostaje. Kupuję gotowe. Może pora najwyższa usmażyć swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewo no ja myślę, że w końcu się za nie zabierzesz...;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń