...te ciasteczka pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Na blogach występują pod nazwą baletki albo bitki, ja ani tej ani tej nazwy nie kojarzę zwyczajnie nie pamiętam jak one się nazywały. Wiem jedno bardzo je lubiłam. Ciasteczka robi się dosłownie w pół godzinki i równie szybko znikają...
3 jajka
80 g drobnego cukru lub cukru pudru
75 g mąki pszennej
mak do posypania
dżem do przełożenia
Z tej porcji składników wychodzą dwie piekarnikowe blaszki pojedynczych ciasteczek i dlatego najlepiej jest włączyć termoobieg i piec obie blaszki na raz.
Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180 st. C.
Białka oddzielamy od żółtek i dokładnie ubijamy na sztywną pianę!!! Następnie cały czas miksując stopniowo i powoli dodajemy cukier. Dalej żółtka i dalej miksujemy. Mieszając już łyżką dodajemy przesianą mąkę i bardzo delikatnie mieszamy ją z masą. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego z grubą okrągłą nasadką i wyciskamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia nieduże kółeczka. Między ciastkami pozostawiamy niewielkie odstępy. Na końcu posypujemy ciasteczka makiem.
Pieczemy przez około 10 minut do uzyskania lekko złotego koloru. Troszkę przywierają i trzeba je zdejmować delikatnie podwadzając nożykiem.
Po upieczeniu przekładamy ciasteczka dżemem lub marmoladą.
Ale pyszności:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie, muszę sama spróbować zrobić takie cudne jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńWow, cudnie! Ja mam kiepawe doświadczenia z ich robieniem :P Raz zrobiłam i wyszły cieniuśkie placuszki...ale może miałam zły przepis :P
OdpowiedzUsuńTwoje to istna bajka!
Witam. Świetny blog. Zapraszam także na mój www.lavelay.bloog.pl :)
OdpowiedzUsuńPyszne, bo domowe!
OdpowiedzUsuńPatrycjo..;) oj tak
OdpowiedzUsuńLavelay...dziekuję ;) na pewno zajrzę
Russkaya...dziekuję Ty masz tak jak ja z makaronikami :) ale nie poddaję sie jeszcze zrobię w tym roku ostatnią próbę
Adrianamilner...dziękuję a ciasteczka polecam bo są błyskawiczne i pyszne
Mary...dziekuję ;)
Kasiu... dziekuję bardzo :)
Też je pamiętam z dzieciństwa, moja mama takie robiła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do głosowania na ten przepis na stronie www.wysmakuj.pl to serwis poświęcony najlepszym przepisom z blogów kulinarnych. Warto głosować i dodawać ulubione przepisy, aby inni wiedzieli co dobre :)
Pozdrawiam !
ja znam pod nazwą bitki:) a twoje baletki odczytałam jako tabletki, niema to jak dobry wzrok!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś szukałam na nie przepisu, bo miałam straszną ochotę.
OdpowiedzUsuńWidziałam je wczoraj w piekarni! przegrały z bagietką czosnkową :P
OdpowiedzUsuńOlu...może nastepnym razem sie skusisz :) o albo lepiej sama zrób
OdpowiedzUsuńKabamaiga...jak znów najdzie ochota to polecam ;)
Piegusku...;))) a ja nie pamiętam nazwy ;) ojj żebys Ty wiedziała jak ja nieraz czytam
Też je pamiętam z dzieciństwa, moja mama takie robiła :)
wysmakuj.pl...ja pamietam je z cukierni ;))) i za nimi przepadałam
To ulubione ciasteczka mojej siostry.
OdpowiedzUsuńBędzie zachwycona jak je upiekę:)
Sama nigdy nie robiłam ale kupowałam w cukierni. Dawne czasy :)
OdpowiedzUsuńEwo...skuś sie kiedyś i zrób bo na prawdę warto
OdpowiedzUsuńAmaranthrose...polecam szczerze :)))
robiłam, pyszne i faktyczne smak dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńmam w piątek gości i już wiem czym ich zaskoczyć;) dziękuje;D
OdpowiedzUsuńVolturi-edwardibella...przypomialaś mi o nich chyba też zrobię powtorkę...mam nadzieję że dasz znac jak wyszły
OdpowiedzUsuńBernadeta75...;))) ojj pyszne pyszne
mniami ;P
OdpowiedzUsuńDziś je zrobiłam i mimo, że chyba raczej nie da się zepsuć przepisu z 3 składników, to i tak myslałam że mi nie wyszły :P z pieca wyjęłam jakieś takie hmmm zwyczajne placki :P a tu niespodzianka - wyszło mi 19 sztuk z czego sama zjadłam jakieś 9 resztę zjadła moja mama i mój mąż i myśleli że kupiłam w sklepie, bo takie dobre :P już nic nie zostało, pojutrze zrobię znów! :D
OdpowiedzUsuńKasia...;) cieszę się że Wam smakowały i dziekuję za komentarz
OdpowiedzUsuń