...tort z moim ulubionym przepysznym kremem maślanym i milionem kalorii, choć i tak można powiedzieć że jest nieco odchudzony bo masło teraz ma 200 a czasem nawet 170 g nie to co kiedyś jak kostka miała 250g ;)) Zresztą od czasu do czasu można sobie na taką rozpustę pozwolić.
Tort taki w starym stylu, jak to dawniej robiła babcia czy mama, boki obsypane również jak to kiedyś się robiło okruszkami z biszkoptu. Piekę różne torty ale do tego wracam najczęściej... Biszkopt jak zwykle z niezawodnego przepisu na biszkopt rzucany
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
krem:
5 żółtek
1 szkl. cukru
1 szkl. mleka i dodatkowo trochę do rozrobienia mąki ok 1/3 szkl
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 kostki masła
dodatkowo dżem do przełożenia tortu
nasączenie:
jak zwykle robię na oko ;) całości ma być szklanka (250ml) a w tej szklance znajduje się: wódka, woda, sok z cytryny, cukier.
biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki należy razem wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta ja to już robię łyżką.
krem: żółtka ucieramy z cukrem tak mniej więcej bo cukier nie musi się do końca rozpuścić. Mąkę rozrobić w 1/3 szkl mleka. Całą szklankę mleka zagotować z cukrem waniliowym. Wlać rozrobioną mąkę do gotującego mleka i chwile podgotować na małym ogniu ciągle mieszając. Odstawić na 5 minut. Kiedy nam już chwilkę przestygnie wlewamy masę z żółtek i mieszamy. Gotujemy ok 7 minut na małym ogniu ciągle mieszając, należy uważać żeby nie przypalić. Powstanie nam gęsty budyń. Wystudzić (to bardzo ważne, żeby był zimny; ja biszkopt jak i tą masę zawsze robię dzień wcześniej) Połączyć z miękkim masłem. Ja swój krem podzieliłam na 2 części jedną zostawiłam taką jak jest a do drugiej dodałam kakao i kawę, bardzo dobry jest również z sokiem z cytryny.
Zazwyczaj biszkopt dzielę na trzy części tym razem przekroiłam na cztery. Nasączamy płaty biszkoptu, przekładamy kremem, dowolnie dekorujemy i wstawiamy do lodówki.
Pięknie udekorowałaś tort.
OdpowiedzUsuńNIC DODAĆ NIC UJAĆ: TRZEBA ZAKASAĆ REKAWY I ZABRAĆ SIE ZA PIECZENIE TEGO SPECJAŁU!!
OdpowiedzUsuńWspaniały tort :)
OdpowiedzUsuńMów co chcesz - dużo zrobię ,bardzo dużo .Za kawałek tej pyszności mogę dużo ,dużo ....
OdpowiedzUsuńWiesz, że u mnie nigdy nie obsypywało się okruszkami z biszkoptu? A to super patent.
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie, też bym zjadła i to spory kawałek, pozdrawiam :***
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie torty!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak samodzielnie zrobiony tort :). Pamiętam takie z dzieciństwa, sama nie lubię kupować gotowców. :)
OdpowiedzUsuńo jezu zeżarłabym cały
OdpowiedzUsuńteż takie robię i każdy się zachwyca bo te smietanowe już mi się znudziły :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńCudowny tort w cudownym stylu! i co tam kalorie...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie Izuniu!
Taki klasyczny tort najmilej mi się kojarzy - torty to mój ulubiony rodzaj wypieku, nigdy nie odmawiam :) Twój prezentuje się dostojnie i pięknie!
OdpowiedzUsuńAle smakowity kąsek :-)
OdpowiedzUsuńJak szaleć to szaleć, wygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńTort może w starym stylu ale jaki pysznyyyyy ! Jest mniamuśny ;)
OdpowiedzUsuńbiszkopt genialny!!!!!!!!!!!!!! genialny.
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek, piękny:-)
OdpowiedzUsuńA czym obsypany jest ten cudowny tort:)
OdpowiedzUsuńJulia...okruszkami z biszkoptu
OdpowiedzUsuń