...szarlotka
pachnąca pomarańczą z dodatkiem rodzynek na kruchym cieście; w sam raz
na jesienne chłody z kubkiem kawy bądź herbaty...
ciasto:
3 szkl maki
2 łyżeczki proszku
200g masła
4 żółtka
3/4 szkl cukru
2 łyżki śmietany
ok 2-2,5kg jabłek
garść rodzynek
3 łyżeczki skórki pomarańczowej
2 łyżeczki soku z cytryny
ok 0,5 szkl cukru
2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
lukier
3/4 szkl cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
łyżeczka śmietany
jabłka obieramy, kroimy na grubsze plasterki i przesmażamy dodając cukier rodzynki, skórkę pomarańczową i sok z cytryny. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną
Zagniatamy ciasto z podanych składników. Blachę 25x36cm wykładamy papierem. Ciasto dzielimy na 2 części jedna (ta na spód) może być trochę większa. Więc większa częścią ciasta wykładamy dno formy i podpiekamy w 180st ok 10-15 min
Na podpieczone ciasto wykładamy masę jabłkową. Na wierzch kładziemy drugą rozwałkowaną część ciasta, nakłuwamy w kilku miejscach nożem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 30-40 minut w 170st.
Do rondelka dajemy śmietanę i sok z cytryny, wsypujemy cukier puder, podgrzewamy i dokładnie mieszamy.
Ciepłe ciasto smarujemy lukrem.
Marzy mi się teraz kawałeczek takich pyszności... Herbatkę już mam ;)
OdpowiedzUsuńmniam, wspaniała :)
OdpowiedzUsuńTakie ciasta po prostu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotki :) Pyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3 Jesień bez szarlotki to sezon stracony :)
OdpowiedzUsuńNa sam widok ślinka cieknie, mniam :)
OdpowiedzUsuńJak nie lubię szarlotki, tak chyba wreszcie będę musiała zrobić.
OdpowiedzUsuńOd samego raneczka atakuja mnie apetyczne zdjęcia na blogach...
:)
Genialne ciasto!
OdpowiedzUsuńAle cudo! :D
OdpowiedzUsuńO tak takie pyszności szybko poprawią nastrój
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńSzarlotka chodzi za mną od dłuższego czasu tylko ciągle czasu brak :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuń