wtorek, 12 lutego 2019

karnawałowe faworki - kokardki


...faworki w nieco innej odsłonie, najsmaczniejsze jak to z faworkami bywa tego samego dnia, ale i na drugi dzień były niezłe. Robiłam z połowy porcji i wyszło mi ok 50 kokardek. Przechowywałam przykryte ściereczką...







4 żółtka
4 łyżki śmietany 18%
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka spirytusu lub octu
tłuszcz do smażenia
cukier puder do oprószenia faworków




Wszystkie składniki zagnieść i wyrobić ciasto. Ciasto należy dobrze wybić wałkiem.

Na stolnicy rozwałkowujemy ciasto bardzo cienko; im cieniej tym lepiej. Rozwałkowane ciasto tniemy na prostokąty 3 cm na 2 cm i na środku ściskamy dość mocno tak aby powstała kokardka, następnie układamy kokardki na ściereczce obok siebie, ale się nie skleiły.

Kokardki smażymy na rozgrzanym tłuszczu przez chwilę z jednej i drugiej strony, aż się zarumienią.



Źródło: "Niezły Młynek"

27 komentarzy:

  1. Pycha, pączków mogę nie jeść, ale nie wyobrażam sobie karnawału bez faworków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwierzysz że nigdy w życiu nie jadłam /:P

    OdpowiedzUsuń
  3. They look like a very delicious treat!

    OdpowiedzUsuń
  4. No wow! Ale rewelacja ! Iza jesteś nieoceniona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDNE!
    Jak usmażony, wielgachny makaron kokardki :) Ślicznie się prezentuja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysłowy chrust, narobiłaś mi smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze!
    Muszę w takiej formie wreszcie usmażyć, obiecuję to sobie od lat...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam się szczerze, że nigdy nie robiłam jeszcze faworków :D a tak bardzo je lubię! :D Twoje wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze "umilacze". Kto nie kocha faworków. ;) Super pomysła na kokardki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A wiesz, że jeszcze nigdy nie smażyłam faworków?

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne kokardki Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Schrupałoby się takie faworki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy w zyciu tego nie jadlam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ale narobiłaś mi ochoty- pycha!

    OdpowiedzUsuń
  15. W zeszłym roku pierwszy raz jadłam faworki i bardzo mi smakowały. W tym roku chyba upiekę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł :-) może zrobię takie w tym roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. No takie kokardki to tylko chrupac i chrupac :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. W takim kształcie świetnie wyglądają :) Faworków jeszcze w tym roku nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam robić, ale czasu mi zabrakło ;-) Cudne są :-)

    OdpowiedzUsuń